No bo (nie zaczyna się zdania od 'no bo') grał w "Romeo i Julii", tam Mercutio na przyjęciu przebrał się za kobietę, śpiewał i tańczył jak kobieta. W "Kobiecie na topie" był Monicą (cytat "rzygająca dziewczynka i chłopczyk w sukience"). To on chyba jest transwestytą?
Dwie postaci grane przez tego faceta: http://www.filmweb.pl/Arno+Frisch,filmografia,Person,id=3052 , zabiły w dwu filmach łącznie cztery osoby. Pewnie dlatego, że jest psychopatycznym mordercą i wykańcza kogoś raz na jakiś czas.
A Perrineau to uosobienie męskości. Jak można mieć wątpliości?
Dokładnie. Sean Bean zmartwychwstał tyle razy, że kościół katolicki chce się wycofać z czczenia Chrystusa, który wypada w tym porównaniu trochę blado.