Twórcy
"Superman: Man of Steel" najwyraźniej próbują pobić rekord w liczbie zdobywców Oscarów, którzy pojawią się w jednej adaptacji komiksu. Najnowszym nabytkiem jest
Russell Crowe, który negocjuje rolę biologicznego ojca Supermana.
Ponoć
Crowe w walce o rolę pokonał
Seana Penna i
Clive'a Owena. Teraz zagadką pozostaje to, ile otrzyma za rolę. 30 lat temu
Marlon Brando za 15 minut na ekranie otrzymał gigantyczną (jak na owe czasy) gażę 3,7 mln dolarów. Czy
Crowe zechce być gorszy?
Do oscarowego towarzystwa
"Man of Steel" należą już
Diane Lane i
Kevin Costner, którzy zagrają adoptowanych rodziców Clarka Kenta (
Henry Cavill). Według na razie niepotwierdzonych informacji biologiczną matką może zostać
Connie Nielsen, która z
Crowe'em zagrała w
"Gladiatorze". Bliżej nieokreśloną rolę może też otrzymać
Harry Lennix (
"Matrix Reaktywacja").