John Henry Irons projektuje broń dla armii. Kiedy okazuje się, że jego praca nad nowym wynalazkiem - bronią, która neutralizuje wroga nie wyrządzając mu krzywdy, jest sabotowana, zniechęcony opuszcza dotychczasowe stanowisko. Widząc, że uliczne gangi korzystają z zaprojektowanych przez niego pistoletów, postanawia zrobić użytek z rupieci swojego wujka, aby przemienić się w prawdziwego "Stalowego rycerza", walczącego z przemocą i niesprawiedliwością na ulicach.
Tak mówicie że film jest beznadziejny do niczego i tak dalej a ja pamiętam że za dzieciaka kochałem go oglądać dlatego zawsze i wszędzie do niego z przyjemnością wrócę
Na film natrafiłem się całkiem przypadkiem.
Wpisałem "Worst DC Movies Rotten Tomatoes" i tak o nim się dowiedziałem.
O postaci Steela nigdy nie słyszałem. Widziałem go w Superman The Animated Series jednak nie zwracałem na niego uwagi.
Dopiero po obejrzeniu filmu zacząłem na niego zwracać uwagę w Justice League...
Mimo sporego sentymentu do postaci Johna Henry Ironsa z komiksu Superman...oraz do samego Shaqa - film ciężko ocenić pozytywnie. Może dla dzieci w wieku do 13 lat nie byłby zbyt naiwny i niedopracowany..choć i w to wątpię:) Sprawia wrażanie niskobudżetowej produkcji klasy C.. aniżeli ekranizacji komiksu DC, wydawcy...